Patronka
Maria Skłodowska-Curie
To tylko nieliczne z określeń, którymi świat opisuje Marię Curie. Do dzisiaj jest jedną z nielicznych kobiet, którą zna i podziwia świat cały. I to niezależnie od zmieniającej się sytuacji społecznej i politycznej, niezależnie od rozwoju technologii – Maria Skłodowska jest najpopularniejszą uczoną na świecie. To wielki zaszczyt, że jest naszą patronką.
W 1975 r. nadanie szkole Jej imienia wymagało dużej odwagi, by przeciwstawić się z góry naznaczonemu patronowi- działaczowi społecznemu, oświatowemu lub politycznemu, który mieścił się w kanonie PZPR. Na szczęście dla naszej szkoły, Pani Dyrektor Elfryda Bielaszka była tak przekonująca, że udało jej się przeforsować wybór Marii Curie. Działo się to w czasie, kiedy w szkole obowiązywał ośmioklasowy system nauczania, a młodzież uczyła się fizyki i chemii. Obecnie, wymienione przedmioty ścisłe wykładane są w gimnazjum. I to zdaje się być głównym argumentem, kwestionującym patronat Marii Skłodowskiej – Curie w szkole podstawowej. Czy Maria Curie jest trudną patronką dla naszych dzieci? Nie sądzę. Jej pasja, talent, pracowitość, niezłomność w osiąganiu celów, skromność i poświęcenie dla drugiego człowieka są pięknym przykładem do naśladowania. Maria Skłodowska – Curie nie jest pomnikiem. To świat stawia Jej pomniki za Jej życie, pasje i osiągnięcia.
W.F.
Ewa Curie, córka Marii Skłodowskiej tak pisała o swojej mamie:
W życiu Marii Curie tyle jest cech wielkich, że chciałoby się je opowiadać jak legendę. Jest kobietą, pochodzi z narodu uciśnionego, jest uboga i ładna. Przemożne powołanie każe jej opuścić ojczyznę i jechać na studia do Paryża, gdzie żyje przez całe lata samotnie, borykając się i walcząc. Spotyka człowieka obdarzonego równym geniuszem, jak ona. Poślubia go. Ich związek jest wartości wyjątkowej pod każdym względem. Drogą upartych i najniewdzięczniejszych wysiłków odkrywają oni cudowny pierwiastek – rad. Ich odkrycie nie tylko rodzi nową naukę i nową filozofię, lecz również daje ludziom możność leczenia jednej z najstraszniejszych chorób.
W chwili, kiedy ich sława ogarnia świat cały, na Marię spada okrutny cios. W ciągu sekundy śmierć zabiera jej niezrównanego towarzysza. Mimo rozpaczy i fizycznych cierpień nie przerywa ona jednak pracy i wspaniale rozwija – sama – naukę, którą zapoczątkowali razem. Reszta jej życia jest już tylko nieustającą ofiarą. Rannym wielkiej wojny poświęca swe siły i zdrowie. Później dawać będzie swe rady, swą wiedzę i każdą godzinę swojego czasu uczniom, przyszłym uczonym, przybywającym do niej ze wszystkich stron świata. Po spełnieniu swej misji umiera wyczerpana – odtrąciwszy bogactwa, a zaszczyty przyjąwszy obojętnie. Chciałabym umieć wywołać obraz tej wiecznej uczennicy, o której Einstein mówił: „Pani Curie jest – z wszystkich ludzi na świecie – jedynym nie zepsutym przez sławę człowiekiem”. Chciałbym umieć pokazać, jak szła ona przez to swoje zdumiewające życie, prosta i nieskazitelna, prawie obojętna wobec jego niezwykłości, prawie niewrażliwa na swój własny los.
Kim jest dla uczniów patron szkoły?
Zastanawialiście się kiedyś kim jest dla uczniów Patron szkoły? Czy jest to ktoś ważny, czy to ktoś kogo chcielibyście naśladować, czy też może ktoś, z kogo jesteście dumni? A może ktoś kogo wcześniej nie znaliście, o kim usłyszeliście po raz pierwszy dopiero teraz, odkąd przekroczyliście mury szkoły noszącej jego czy jej imię? Bywa tak, że kiedy zaczynacie naukę w danej szkole nie ma ona swego Patrona i trzeba go dopiero wybrać. To nie jest proste zadanie, o nie! Jest przecież tak wiele osób sławnych, wielkich, odważnych, mądrych i tych o wielkim, kochającym sercu. Czym kierować się podejmując tak ważną i brzemienną w skutkach decyzję. Musicie to zrobić Wy, Uczniowie, Rodzice, zapewne Rada Szkoły. Zastanówmy się jakie cechy powinien posiadać Patron szkoły i czy Maria Skłodowska-Curie spełnia te wymagania. Często już jako dorośli ludzie spotykamy się i wspominamy szkolne lata, szkolną przeszłość, trudne klasówki, wymagających nauczycieli, wpadki i fantastyczne wycieczki. Zdarza się, że nie pamiętamy adresu szkoły, pewnie też nazwisk nauczycieli, ale myślę, że Patrona szkoły pamięta się zawsze. Wraca się do niego myślą ponieważ to on czy ona w dużej mierze kształtuje nasz i Wasz drodzy Uczniowie charakter. To on jest dla Was wzorem, to poznając jego życie i dokonania uczycie się pragnąc więcej. Uczycie się mieć odwagę marzyć o rzeczach czasem zupełnie niepojętych. Dobrze jest kiedy oprócz wielkości dostrzeżecie w swoim Patronie zwyczajne człowieczeństwo, spojrzycie na niego poprzez pryzmat swoich szkolnych lat, kłopotów i radości. Maria Skłodowska-Curie jest Patronką wielu szkół w Polsce i na całym świecie, jest też Patronką uniwersytetów i szpitali. Jak myślicie dlaczego? Przyjrzyjmy się króciutko jej życiu, ale spójrzmy na nią nie tylko jak na wybitną uczoną, dwukrotną laureatkę Nagrody Nobla, odkrywczynię polonu i radu. Zobaczmy w niej człowieka, początkowo małe dziecko, które tak bardzo kocha swoją chorą siostrę i mamę, że jest w stanie oddać za nie swe życie, potem nastolatkę, która w zniewolonej, zajętej przez Rosjan Warszawie pielęgnuje na miarę swego wieku uczucia patriotyczne. Porównajcie młodą Marię do siebie , tak samo lubiła się bawić, spędzać czas z koleżankami i kolegami, a oprócz tego miała pasję, zainteresowania, marzenia. Tak jak Wy, choć może jeszcze nie wiecie co będzie tą pasją, co będzie Was popychać do dalszego działania, chciała być szczęśliwa. Szczęście jednak cokolwiek by się pod nim kryło samo nie przyjdzie, trzeba o nie walczyć, dbać, pracować nad nim. Upór jaki cechował Marię od dziecka, wiara, że można osiągnąć wszystko o czym się zamarzy pod warunkiem, że świat nie budzi w nas lęku, że chcemy go poznać i zrozumieć pomógł jej osiągnąć cel. Maria Skłodowska- Curie kochała życie, kochała otaczający ją świat, kochała góry po których chodziła, kochała morze, w którym pływała nawet mając 60 lat, kochała kwiaty, które przywoziła do domu z każdej wycieczki za miasto. Kochała też naukę, jako ten obszar, który kryje w sobie tak wiele tajemnic, zakamarków, do których warto zajrzeć. Była też szczęśliwą żoną i matką, pokazała, że można łączyć swe pasje z życiowymi obowiązkami, że nie trzeba z niczego rezygnować bo wtedy nie będzie się szczęśliwą. Ważne jest abyście tak zwyczajnie polubili swoją Patronkę, aby nie była dla Was tylko postacią z encyklopedii czy pomnikiem, abyście byli z niej dumni.
Małgorzata Sobieszczak-Marciniak
Dyrektor Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie